Do piero teraz odpalilem kompa wiec musze wrocic pare postow temu.
Do Pani Wiedzmy.
Wiedzma, wracajac do tematu lyzeczki, zauwaz ze to sa moje wlasne spostrzezenia, i nikogo ale to nikogo nie zmuszam do przyznawania mi racji, nie jestem wyrocznia, ale mam do niego prawo tak jak i ty do swojego zdania po to jest forum aby podzielic sie z innymi swoja opinia na dany temat,
i piszac cos zdaje sobie calkowicie sprawe ze ktos bedzie mial inne zdanie i tak powinna moim zdaniem tworzyc sie dyskusja,
niestety nie zawsze tak jest, a ja ne mam kredek a czasem wydaje mi sie ze musial bym cos narysowac zeby ktos zrozumial co mam na mysli, przeciez nie napisze tu ksiazki,
jezeli mam na mysli nie wychowanych moim wlasnym zdaniem Holendrow i napisalem o nich nie uzylem ani jednego obrazliwego slowa, przytoczylem zdarzenie, dwoch Holendrow miesza kawe dlugopisem, to nie bede od razu pisal ze nie mam na mysli studentow robiacych zeczy ktorych najtezsze umysly by nie wymyslily, rodzin ubogich dzielacych swoim dziecom jednago banana na szesc czesci czy bezdomnych, tylko pisze ze dwoch gosciach podczas rozmowy handlowej na poziomie ktorzy mieszaja kawe dlugopisem, czy wyobrazasz sobie cos takiego w tym dokladnie przypadku w Polsce, ja nie.
Wiec czemu odpowiadajac na mojego posta odpisujesz chowajac sie za Marka nikem takie zdanie? .
(Marek,te dwa pajace to nie ikony,oni maja tu tyle do powiedzenia co u nas Michal Wiśniewski)
przeciez masz prawo sie ze mna nie zgodzic i nie bede mial Ci tego za zle.
Czyz bys to Ty byla wyrocznia Wiedzmo?
A moze przydalo by sie troche wyluzowac, wiecej smiechu jaj rozmow na luzie, moze nie az tak jak motylek....ale niektorym by sie przydalo.